Rowerem do Szklarni

W Klubie Seniora przy Polskim Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów – Oddział Rejonowy w Janowie Lubelskim istnieją różne grupy zainteresowań. I właśnie grupa planująca zajęcia z rekreacji ruchowej, korzystając z wiosennej pogody wybrała się we wtorek 21.05.2013 r. na wycieczkę rowerową do pobliskiej Szklarni w Lasach Janowskich. Na spotkaniu organizacyjnym w Klubie w poprzedni wtorek zainteresowani wycieczką wybrali leśną trasę odpowiednią do możliwości kondycyjnych uczestników  (ok. 4 godz. - ok. 20 km).

Rześkim porankiem uczestnicy wycieczki przejechali ulicami Janowa jako zorganizowana grupa pod opieką Instruktora a później leśną szosą do Wiaty z kominkiem w Oddziale Nr 64. Tam na  pierwszym odpoczynku zmierzyli „siły na zamiary” i ustalili tempo jazdy leśnymi trasami. W dalszej drodze grupa skręciła w prawo, w leśną drogę o szutrowej nawierzchni.

Teraz, pośród otaczającej przyrody uczestnicy poczuli się swobodniej, zwłaszcza gdy usłyszeli znajomy głos kukułki. Jadąc „spacerkiem” obserwowali zieleń brzóz w wiosennym słońcu, duże kępy kwitnącego bagna i wełnianki oraz całe łany jagodzińców. Mijali obszary porośnięte borem sosnowym i borem bagiennym, gdzie obok sosen rosły świerki a nawet jodły i dęby. W niektórych miejscach przy drodze leżały sągi surowca drewnianego, w innych porządkowano poręby i sadzono las. I tak starannie utrzymana droga wijąca się wśród wydm polodowcowych zwanych Górami Tułowymi szybko mijała.

Tam, na jednym ze wzgórz Kol. Edward wskazał widoczny z daleka krzyż - pamiątkę po bohaterach lat okupacji. Na krótkich postojach przy wiatach uczestnicy czytali informacje przyrodnicze oraz identyfikowali na planszowych mapach aktualną pozycję i dalszą marszrutę grupy. A że jazda rowerem „wciąga”, to słychać było wzajemne zachęty -  „już jedźmy dalej”. Wreszcie, po minięciu Gór Milowych, Rudzkiej Składnicy i pokonaniu Drogi Szklarskiej, zza drzew wyłoniły się kępy kwitnących fioletowo bzów i rodzime zabudowania śródleśnej osady Szklarni. Tam, jadąc koło zadbanych ogródków przydomowych i  wśród kwitnących już łąk nad rzeką Czartosową rowerzyści udali się do Ostoi Konika Biłgorajskiego prowadzonej przez Park Krajobrazowy „Lasy Janowskie”.

Bardzo życzliwie przyjął uczestników wycieczki Pracownik PK, Pan Zbigniew Butryn i opowiedział o historii i dniu dzisiejszym koników, bardzo pożytecznych w hipoterapii. Przedstawił też historię osady, dawniej zwanej „Nizioł” i wzmiankę o występujących do dziś pozostałościach po wytopie szkła butelkowego w czasach Ordynacji Zamojskiej. Los obszedł się z osadą okrutnie - w czasie II wojny światowej jej zabudowania zostały spalone przez niemieckiego  okupanta. Uczestnicy wycieczki przyłączyli się do wspomnień o dawnych latach i ludziach tu żyjących. Pan Zbigniew opowiedział też o wydarzeniu z 1973 r. - gdy przy Nadleśnictwie rozmawiano i wskazano miejsce grobu „pułkownika z Powstania Styczniowego” a także o organizowanych od kilku lat spotkaniach z tradycyjną kulturą Ziemi Janowskiej. W czasie interesujących opowieści na ruszcie piekły się kiełbaski i inne smakowite wędliny.

Po zasłużonym posiłku nastąpiły koleżeńskie rozmowy, żarty oraz śpiewy. Nie trwały zbyt długo, bowiem wiatr z ciemnymi chmurami zachęcił biesiadników do powrotu. Okazało się, że pobyt w Ostoi wzmocnił siły witalne uczestników, tak potrzebne na powrotnych odcinkach każdej wycieczki. Teraz wszyscy pojechali szosą prosto do miasta, ciepło witanego po kilku godzinach leśnej wędrówki.

Na ostatnim postoju rozmawiali najzwyczajniej o .…kolejnej wyciecze rowerowej.

Antoni Sydor - Instruktor Turystyki Kwalifikowanej – Rowerowej
Janów Lubelski, 21.05.2013 r.
Foto: Natalia Iwanus

Fotogaleria